Najbardziej "amerykański" film jaki widziałem. Samotny bohater przemierza Stany Zjednoczone w Dodge'u Challengerze z potwornie mocnym silnikiem. Najlepszym podkładem dźwiękowym w filmie jest ryk motoru.
The Last American Hero. Tak nazywa go niewidomy spiker radiowy, który pomaga w ucieczce Kowalskiemu.
W roli głównej Barry Newman.
Można pomyśleć po obejrzeniu Trailera, że film jest kiczowaty, ale zaręczam, że tak nie jest.
Dodam jeszcze świetną piosenkę z filmu:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz