poniedziałek, 23 kwietnia 2012

George Habbasz - Fragment wywiadu z książki "Wywiad z historią" O. Fallaci


Byłem chrześcijaninem, tak. Ortodoksyjnym chrześcijaninem. Byłem.. lekarzem, tak. Pediatrą. Bardzo to lubiłem. Myślałem, że wykonuję najpiękniejszą pracę na świecie. I taka jest, wie pani? Dlatego, że to praca, w którą angażujesz wszystko: umysł, emocje. Szczególnie przy dzieciach. Kochałem leczyć dzieci... I trudno było wszystko zostawić, trudno! Czasem żal mnie przeszywa. Przeszywa mnie jak szpilka. Ale musiałem to zrobić, co zrobiłem, i nie żałuję. Między moją działalnością polityczną a moją pracą w klinice istniała zbyt wielka sprzeczność. Człowiek nie może dzielić w ten sposób swoich uczuć, swojego rozumowania, z jednej strony leczyć, a z drugiej zabijać. Nadchodzi dzień, kiedy człowiek musi sobie powiedzieć: albo tu, albo tam. 

Widzisz pewne rzeczy i myślisz: ale to nie jest życie, to nie są ludzie, czemu służy leczenie chorego ciała, jeśli potem dzieje się coś takiego? Trzeba zmienić ten świat, trzeba coś zrobić, zabijać, jeśli to konieczne, zabijać kosztem bycia nieludzkim, apotem samemu umrzeć... Kiedy to zobaczyłeś, twój umsł i twoje serce zmieniają się... Czujesz, że jest coś, co liczy się bardziej niż życie... Wy nas nie rozumiecie, może nami gardzicie, ale potem nas zrozumiecie. I przestaniecie nami gardzić, będziecie w stu procentach z nami. 
Arafat. Darwish, Habbasz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz